piątek, 25 marca 2016

Jedz, ćwicz i ciesz się każdym dniem!

! Post opiera się na moich doświadczeniach i wrażeniach !

Pogoda dzisiaj nie jest najpiękniejsza (przynajmniej u mnie), dlatego postanowiłam, że w miarę możliwości polepszę sobie i Wam humor :).

Jakiś czas temu odkryłam wspaniały blog, którego autorka skupia się na zdrowym trybie życia, czyli umieszcza motywacje, przepisy, ćwiczenia i różne informacje dotyczące jedzenia i aktywności fizycznej. Uważam, że każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Kto jest założycielem bloga?
Przemiła dziewczyna o imieniu Karolina, która obecnie studiuje dietetykę na Uniwersytecie Przyrodniczym. Więcej faktów o autorce znajdziecie tutaj. Ja mogę Wam powiedzieć, że miałam wielką przyjemność korespondować z tą blogerką przy pomocy poczty internetowej i wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie!

Za co cenię sobie Karolinę?
Po pierwsze: odpowiada z wielką dozą cierpliwości i uprzejmości. W żadnej wiadomości nie dała mi odczuć, że moje pytania są nieistotne, banalne lub żałosne. Jest niezwykle miłą i grzeczną osobą. Prosić Ją o pomoc to ogromna przyjemność.
Po drugie: odpowiada mądrze. Potrafi wyjaśnić dlaczego tak jest, a nie inaczej. To co Wam napisze, możecie łatwo potwierdzić korzystając z innych stron internetowych lub kontaktując się z lekarzem, dietetykiem, trenerem itp..
Po trzecie: na swoim blogu umieszcza mnóstwo zdjęć swoich posiłków oraz swojej figury, dlatego jest wiarygodna. Widać, że nie rzuca słów na wiatr i nie opowiada głupot, tylko naprawdę działa według zasad i rad, których udziela innym.
Po czwarte: jest niesamowicie otwartą osobą i łatwo nawiązuje kontakt ze swoimi czytelnikami np. przy pomocy wyzwań, w których sama uczestniczy.

Blog czytam od niedawna, dlatego nie zdążyłam jeszcze przejrzeć wszystkich postów. Zostało mi jeszcze osiem miesięcy do nadrobienia! Jednak postanowiłam, że z wszystkich postów (przeczytanych do tej pory) wybiorę po jednym - najlepszym według mnie - z każdego miesiąca.

Wydaje mi się, że jest to świetny post ze względu na to, że autorka pokazuje swoją metamorfozę, dzięki czemu zyskuje zaufanie czytelników i staje się dla nich autorytetem.

Bardzo dobre zestawienie różnych produktów. Daje do myślenia.

Kolorowe propozycje na śniadanie i podwieczorek naprawdę cieszą oczy (i podniebienie).

Kolejny post z cyklu "zbliżam się do fanów", czyli autorka pozwala nam zajrzeć sobie w talerz oraz dowiedzieć się coś niecoś o swoich codziennych zajęciach.

W tym miesiącu pokazała się tylko jedna notka, jednak myślę, że nawet gdyby było ich więcej, wybrałabym właśnie tę ze względu na prosty przepis i smakowity wygląd.

Bardzo wartościowy post, ponieważ dużo osób nie ma pomysłu na proste, mobilne posiłki.

Kolejna prosta propozycja na smaczny posiłek, bardzo wesoła sałatka.

Ciekawa notka, która w przystępny i kolorowy sposób pokazuje nam, jak w najbardziej korzystny sposób połączyć produkty na talerzu.

Jeden z najbardziej nurtujących tematów został przedstawiony w bardzo przejrzysty sposób.

Kolejny post dotyczący tego, co i jak zjeść.

Świetny przepis na pożywne śniadanie oraz bardzo dobre porady dotyczące tego co można przegryźć, kiedy dzień ma się ku końcowi.

Post zawiera siedem najpopularniejszych pytań oraz krótkie i treściwe odpowiedzi na nie.

Takiej wspaniałej rozpiski jeszcze nie było! Piękne, kolorowe zdjęcia napawają optymizmem.

Dobre porady dotyczące tego, jak dopasować plan treningowy do swojego celu oraz pełno zdjęć smakowitych posiłków.

W dosadny sposób mity i wątpliwości zostają rozwiane.

Bardzo prosta alternatywa dla każdego.

Karolina zwraca tutaj naszą uwagę na najważniejszy posiłek w ciągu dnia!


Moim zdaniem jest to świetny blog dodający motywacji, energii i optymizmu. Każdy powinien znaleźć tutaj coś interesującego. Ja dodatkowo przeglądam jeszcze ask'a Karoliny, ponieważ ludzie zadają tam bardzo często ważne dla mnie pytania.

-----------------------------------------------------------------

To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że ten post przypadł Wam do gustu i wkrótce zaczniecie przeglądać blog Karoliny z takim samym zafascynowaniem, jak ja.
Mimi

sobota, 19 marca 2016

Bądź na bieżąco!

! Lojalnie uprzedzam, że dzisiejszy post 
przypomina w znacznym stopniu autoreklamę !

Dzisiaj uzmysłowiłam sobie, że ten blog istnieje już od ponad roku. Nawet nie wiem, kiedy ten czas tak szybko zleciał! W związku z tym postanowiłam, że zareklamuję Wam moje niektóre wcześniejsze posty, podam kilka informacji o sobie, oraz przypomnę, gdzie możecie mnie znaleźć.

Zacznę od ogólnych informacji i wstępu, ponieważ te notki powstały jako pierwsze. Zdałam sobie sprawę, że nigdy nie podałam swojego imienia, a myślę, że mogłoby to nieco ułatwić nasze wzajemne relacje. 
Otóż nazywam się Julia Stankiewicz, urodziłam się 22.04.1999 roku, czyli już wkrótce stuknie mi 17-nastka. Specjalnie nie aktualizuję wieku na podanych wyżej stronach, ponieważ były pisane z mojej perspektywy, gdy byłam o rok młodsza.
Uwielbiam pisać listy, rozprawki, pamiętniki, streszczenia... Dlatego właśnie powstał ten blog. Język polski sprawia mi przyjemność o ile nie muszę niczego wkuwać. Wystarczy mi kartka i długopis i jak dla mnie, lekcja idealna :).
Poza tym uwielbiam zwierzęta. Przez kilka lat jeździłam konno, jednak z różnych prywatnych względów zawiesiłam swoje hobby na czas nieokreślony. Planuję zostać weterynarzem, ale co z tego wyniknie? Czas pokaże. Aktualnie uczęszczam do pierwszej klasy liceum, jestem na profilu biologiczno-chemicznym, dlatego nie zawsze mam czas, aby dla Was pisać. Jak łatwo się domyślić bardzo lubię biologię i chemię. Poza tym dużą przyjemność sprawia mi nauka języków - aktualnie angielskiego i francuskiego. Kolejnym lubianym przeze mnie przedmiotem jest matematyka, co dla wielu osób jest niepojęte :D. Jestem typowym samoukiem. Lekcje w szkole niewiele mi dają, muszę sama pracować w domu.
Moje życie nie zawsze było i jest kolorowe, jednak staram się szukać plusów. Odskocznią od problemów jest dla mnie ten blog. Najbardziej skutecznym lekiem na gorsze dni Kora.
Zwierzęta są obecne w moim życiu na co dzień, chociażby ze względu na to, że w domu mam mały zwierzyniec. Obecnie mieszkam z dwoma kotami, psem, rybami, patyczakiem i jeżem. Jeśli jesteście zainteresowani tym ostatnim, zachęcam do przejrzenia wcześniejszych postów, w których wyjaśniam o co właściwie chodzi z tymi jeżykami?

Teraz przejdę do zareklamowania swoich notek. Postanowiłam, że wybiorę trzy, które były dla mnie ważne, lub z których jestem zadowolona. 
Myślę, że dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że wybrałam post o schroniskowych czworonogach! Muszę się - bardzo niechętnie - przyznać, że ze względu na nawał obowiązków, w ostatnim czasie ciężko jest mi się angażować w jakieś akcje charytatywne. Po przeczytaniu tego posta, doszłam do wniosku, że czas się zmobilizować, ponieważ muszę dawać przykład innym! Jutro ruszam na "Niedzielne hasanie Fioletowych Psów". Liczę, że im więcej osób się dołączy, tym większą uwagę zwrócimy na psiaki z fundacji i schronisk. Poza tym bardzo chcę, aby Korusia poznała nowych kolegów.
Drugi post dotyczy człowieka, który potrafi podnieść na duchu, nawet najsmutniejsze osoby! Oczywiście mowa o Nick'u Vujicicu i jego cudownym podejściu do życia. 
I ostatnia notka to jedna z moich pierwszych propozycji na małe, proste co nieco. Nie wiem czy ktokolwiek jeszcze pamięta galaretkowe jabłuszka i orzeszki w czekoladzie?! Zapraszam tutaj.

Ostatnia kwestia, którą dzisiaj poruszę dotyczy tego, gdzie możecie mnie znaleźć. Oczywiście wszystko jest podane w zakładce "Kontakt i propozycje". Chciałam Was jednak poinformować, że kilka dni temu postanowiłam założyć ask'a, w razie, gdybyście chcieli mnie o coś zapytać, lub mieć dostęp do pytań i odpowiedzi udzielonych przeze mnie innym osobom. Zapraszam serdecznie. 

To tyle na dzisiaj. Może nie był to najciekawszy post, jednak wydaje mi się, że potrzebny. Przypominam o komentowaniu, lajkowaniu, udostępnianiu itp.. Jest to dla mnie ważne, ponieważ miło wiedzieć, że nie pisze się do ściany!

-----------------------------------------------------------------

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie tego posta. Życzę miłego dnia i udanego weekendu!
Mimi

sobota, 12 marca 2016

Język polski nie jest taki straszny!

! Ten post zawiera moją szczerą opinię !

Dzisiaj będzie trochę naukowo, ale mimo wszystko przyjemnie. Postanowiłam, że polecę Wam pewną youtuberkę, która w przystępny sposób potrafi rozjaśnić tajemnice naszego pięknego, aczkolwiek też skomplikowanego języka. Także zaczynajmy. Wreszcie jakaś przedstawicielka płci pięknej :).

Mówiąc Inaczej to kanał, na którym znajdziecie informacje o tym, jak poprawnie posługiwać się językiem polskim. Prowadzi go Paulina Mikuła, która jest niezwykle pewną siebie i inteligentną kobietą. Niektórzy mówią, że bywa zbyt arogancka lub przemądrzała, jednak ja uważam, że ma po prostu charakter, a to ważna cecha osoby, która robi coś w internecie. 
Za co cenię sobie Paulinę i jej kanał?
Przede wszystkim za to, że potrafi w dosadny sposób wyjaśnić ważne zasady gramatyczne... i nie tylko. Wymyślając konkretne przykłady pomaga nam łatwo zapamiętać np. specyficzne sposoby odmiany.


Poza tym odcinki są bardzo różnorodne, więc nie można się zanudzić. 
Niektóre potrafią nas ogromnie zaskoczyć np. wyjaśniając znaczenie 
jakiegoś słowa lub jego pisownię.



Paulina rozjaśnia znienawidzoną przez wiele osób ortografię 
w sposób jasny i zabawny.


Jestem wdzięczna Paulinie również za to, że wyjaśnia błędy 
popełniane w naszym codziennym życiu.



Niektóre odcinki są po prostu BARDZO interesujące ze względu 
na swój temat przewodni.


Kolejnym plusem jest fakt, że Paulina potrafi idealnie wyczuć co 
zainteresuje jej widzów i zajmuje się bieżącymi sprawami.


Podsumowując uważam, że Mówiąc Inaczej to świetny kanał, ponieważ łączy przyjemne z pożytecznym. Zachęcam do subskrybowania i oglądania Pauliny, ponieważ można się przy okazji nauczyć wielu ciekawych rzeczy.
-----------------------------------------------------------------

Mam nadzieję, że udało mi się Was zainteresować i wkrótce pochwalicie się czego udało Wam się nauczyć!
Mimi

piątek, 11 marca 2016

Prosty posiłek na słono i słodko!

! Post nie zawiera kulinarnego cudu, 
a jedynie banalny sposób na przełamanie rutyny !

Dzisiaj przygotowałam dla Was naprawdę łatwiutki "przepis" na kolację lub śniadanie. Zrobiłam to ostatnio mojej siostrze i z przyjemnością patrzyłam, jak szybko pałaszowała.

Co nam będzie potrzebne?
Rogalik lub bułka
Ser żółty/kozi/pleśniowy/owczy itp.
Sałata
Warzywa według własnego uznania 
Jogurt naturalny
Owoce w każdej postaci
Dodatkowo jakaś wędlina, ketchup, majonez
1.A. 
W pierwszej kolejności przecinamy rogalika na pół i "drążymy" w nim, czyli po prostu wyciągamy środek tak, aby została sama skórka.
2.A.
Kolejny krok polega na wypełnieniu pustki różnymi warzywami, które lubimy. Ja poszłam na łatwiznę i nałożyłam sałatkę warzywną, którą przygotowałam dzień wcześniej. Jeśli ktoś ma ochotę może dodać wędliny. Na końcu naszą warzywną kanapkę przykrywamy solidnym kawałkiem sera.
3.A. 
Teraz nadszedł czas na zapieczenie kanapki. Każdy indywidualnie stwierdza, jak bardzo chce mieć roztopiony ser i przypieczone pieczywo, dlatego nie podaję czasu, ani mocy opiekacza.
4.A. 
Jeśli lubicie możecie dodać odrobinę majonezu, ketchupu lub inne dodatki i przyprawy.
5.B.
Co zrobić z wcześniej wyciągniętymi kawałkami chleba? 
Włóżcie je do jakiejś miseczki i dodajcie jogurt naturalny. Następnie ulubione owoce, powidła, dżem, miód itp.. Ja dodałam przetwory z czarnej porzeczki i wkroiłam jabłko.
Mam nadzieję, że któraś część tego posiłku Wam zasmakuje. Zawsze możecie podzielić się z kimś i zjeść tylko połowę :). 

-----------------------------------------------------------------

Przepraszam za dłuższą nieobecność! Ostatnio miałam trochę roboty i nie znalazłam czasu na pisanie. Obiecuję, że w ramach rekompensaty w ten weekend pojawi się jeszcze drugi post. A teraz życzę Wam smacznego!
Mimi